notatnik: marginesy kultury, polityki, mediów. Historie i histerie

  • Dlaczego nie ma kolonii na Księżycu?

    Równo 40 lat temu pierwszy człowiek spacerował po Księżycu. Pionierska misja Apollo mogła być zaczątkiem odważnej ekspansji w Kosmos. Na prologu się skończyło. [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=RMINSD7MmT4&hl=pl&fs=1&] Z marzeń o eksploracji planet układu słonecznego ostała się moda na rozmaite odmiany space retro. [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=E06cNv55jTs&hl=pl&fs=1&] Nie brak głosów, że w zadziwiającej historii o lądowaniu na Księżycu, tylko zachwyt zmanipulowanej przez…

    czytaj dalej…


  • chain of readers

    Joe255 zarzuciła na mnie łańcuch. Idę więc pokornie w korowodzie czytelników. 1. Którego z bohaterów literackich zaprosiłyś do swojej rodziny lub kręgu przyjaciół? Proszę o uzasadnienie. Chyba żadnego, bo poznawszy ich na wylot z kart książek, czułbym się w ich towarzystwie zażenowany. Może z jednym wyjątkiem – Holly Golightly, bohaterki „Śniadania u Tiffaniego” T. Capote,…

    czytaj dalej…


  • Gazety przejmują blogosferę

    Polska blogosfera wchodzi w etap starczej apatii. Żadnych zaskoczeń, raczej wrażenie stagnacji, przesytu. Zapaść.Rozmawiam ze znajomymi, ci twierdzą zgodnie: falę fascynacji blogami internauci mają za sobą.Przyznam, że od paru tygodni nie wpadłem na żaden nowy interesujący blog. Tak jakby polska blogosfera miała wyznaczone granice i w końcu do nich doszliśmy. Co najwyżej trwa podróż po…

    czytaj dalej…


  • Kto płacze, kto zarabia na Jacksonie

    Świat dzieli się na trzy części. Na tych, których Michael Jackson obchodzi jak zeszłoroczny śnieg. Na miliony fanów, którzy po nim płaczą i na tych, którzy los gwiazdy widzą przez pryzmat puchnącego bankowego konta. O nich będzie mowa. Ceremonię pogrzebową Michaela Jacksona zaplanowano w dniu, gdy poraz pierwszy wszedł na sceną. Jego artystyczny geniusz zaprzągnięto…

    czytaj dalej…


  • Dlaczego internet nie przydaje się w czasach powodzi

    Tony wody lejącej się z ciężkiego nieba. Błotniste spienione rzeki, potoki zalewające równo domy, drogi, pola. Żywioł nieubłagany. Niepojęty. Byłem w Kotlinie Kłodzkiej i nasłuchałem się relacji powodzian. Odniosłem wrażenie, że nauczyli się z „wielką wodą” żyć, że pogodzili się z powodziowym fatum. Inna bezradność, inna nieporadność irytuje. Ta pospolita, urzędnicza. W czym rzecz. Telefon…

    czytaj dalej…


4chan aktywiści amazon anon artyści Bezos bezpieczeństwo facebook fora geopolityka historia islam klęski żywiołowe komunikacja konserwatyzm kult kultura lasy media medycyna migranci nauka nazizm Niemcy pandemia parler polityka Polska przyroda przyszłość psychologia rosja signal snowden social media sport społeczeństwo sztuka teorie spiskowe Trump twitter UE usa wojna wroclaw