Piątek – weekend kusi – zatem krótko i na temat.
Boards of Canada – zero teledysków, singli, rzadko kiedy koncertowa trasa, ale to duo zna każdy szanujący się pasjonat zaprawionej oniryczną psychodelią elektroniki. Wywiad wydrukowałem i będę czytał na kolanie w drodze na koncert w Firleju. Anonsowany poniżej.
***
U mnie już dzisiaj cisza wyborcza, bardziej z przekory. Panom od polityki stanowczo mówimy „dość”; przynajmniej na weekend.
Boards of Canada – zero teledysków, singli, rzadko kiedy koncertowa trasa, ale to duo zna każdy szanujący się pasjonat zaprawionej oniryczną psychodelią elektroniki. Wywiad wydrukowałem i będę czytał na kolanie w drodze na koncert w Firleju. Anonsowany poniżej.
***
U mnie już dzisiaj cisza wyborcza, bardziej z przekory. Panom od polityki stanowczo mówimy „dość”; przynajmniej na weekend.
***
Przepastne