Świat z twistem

notatnik: polityka, marginesy, media, społeczeństwo, historie i histerie.


Atomowa Korea

Jak się żyje ze świadomościa, że w ciągu godziny jedna trzecia twojego miasta może zostać zmieciona z powierzchni ziemi, zamieniona w zgliszcza? Czy paraliżuje strach, albo przeciwnie, wzmaga się ochota na intensywniejsze życie? Nie mam pojęcia, jak jest na prawdę i nie spotkałem dotąd mieszkańca Seulu, który opowiedział mi o swoich odczuciach. Właśnie to miasto od lat jest na celowniku baterii dział północnokoreańskiej armii – co w końcu oficjalnie potwierdzili generałowie z Południa. Domysły stały się faktami. Na dodatek przed oczami mieszkańców wielomilionowej metropoli pojawia się wizja nie ileś- tam-procentowego zniszczenia lecz destrukcji totalnej. Komunistytczny reżim w Phenianie przyznał się do posiadania broni jądrowej. I ten news musi napawać grozą, bo dotyczy kraju, który, choć uchodzi powszechnie za najbardziej zamknięty skansen na świecie, nadal jest we władaniu nieobliczalnego komunistycznego paranoika. 63-letni Kim Jong Ill (w lutym urodziny) zwykł budzić politowanie. Pokpiwano z jego dziwacznego mundurka, gigantycznych okularów i chorobliwego lęku przed lataniem.


Mało też kto na sytym Zachodzie przejmował się losem cierpiących głód, ciemiężonych Azjatów. Dyplomację innych krajów – z USA na czele – bardziej chyba obchodziło zaangażowanie Phenianu w handel narkotykami i produkcję fałszywych dolarów.
Broń atomowa w rękach koreańskiego satrapy przydaje mu teraz diaboliczności, którą Amerykanie dopatrywali się w przede wszystkim w Saddamie Husajnie.
I chociaż w naszych mediach tematem numer jeden jest zdrowie papieża, za Oceanem Amerykanie emocjonują się losem noworodka wyrzuconego z samochodu przez wyrodną matkę, to jednak uwzględniwszy wspólną wzystkim „planetarną perspektywę” wieści z Korei Północnej powinny intrygować i niepokoić najbardziej (co stwierdzam bez żadnej satysfakcji).


Discover more from Świat z twistem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.