Bezinteresowny surrealizm

fotografia, kultura

Eksplozja kolorów i gigantyczny stalaktyt nad głowami jawią się jako niepojęte, odważne, surrealistyczne. Tym bardziej, że to sufit gmachu użyteczności publicznej, dokładniej sali w gmachu ONZ. Nie tylko z racji kwoty na jaką wyceniono dzieło – bagatela 23 mln dolarów – praca Miquela Barcelo wywołuje emocje. Jedni mówią o marnotrawstwie, ja wolę mówić o ekspresji zrywającej z nudą publicznej przestrzeni.
Marzy mi się taki obiekt u nas. Co jest lepsze: rutynowe wydawanie pieniędze na podgrzewane chodniki i limuzyny dla dygnitarzy (co zaspokaja próżność decydentów), czy przestrzeń, która wprawia ich stan niepewności, niepokoju, zachwytu?

Discover more from Notatnik

Subscribe to get the latest posts sent to your email.


Andrzej Jóźwik

Andrzej Jóźwik

Dziennikarz i wrocławianin.
http://andrzejjozwik.pl