Ale współczesny Wrocław powstał na gruzach i cmentarzach, i przez długie dekady nikomu sie nawet nie śniło, by odtworzyć przedwojenny jego obraz, zrekonstruować wizualny kontekst życia dawnych breslauerów. Na szczęście odrabiamy te zaległości. Także za sprawą pasjonatów architektury i fotografii. Ich fascynacja chyba w niewielkim stopniu zabarwiona jest sentymentem za przeszłością, choć nikt nie ukrywa, że Breslau był olśniewającą metropolią.
Chodzi raczej o tożsamości, o autentyczną potrzebę zakorzenienie się w przestrzeni, która dla powojennych osadników była jak terra incognita, i nadal nią jest dla wielu mieszkańców nie świadomych genius loci. Bez rekonstrukcji przeszłości każda próba budowanie silnej lokalnej tożsamości spali na panewce. Znając przeszłośc można lepiej zaplanowac przyszłośc.
Breslau / Wrocław
Odżywa mit przedwojennego Wrocławia, który zachował się bardziej w fotografiach, widokówkach, archiwaliach, aniżeli w architekturze. Wyjątkiem są zadbane i odrestaurowane zabytki. To prawda, spostrzegawcze oko turysty błądzącego po śródmiejskich zakamarkach i podwórkach, wypatrzy rdzewiejące szyldy lub wyłażące spod farby napisy w niemieckim gotyku. Wiele czynszowych kamienic ma nadal pocharatane pociskami fasady.
Discover more from Świat z twistem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.