Byłem dziś w biurze podróży. Każdy pyta o tanie oferty, o ”last minute”. Najlepiej do Egiptu. Wystarczająco fajne miejsce, aby nie zaprzątać sobie głowy Polską, ani Libanem i Izraelem. Kogo – tak na chłopski rozum – poza publicystami i ekspertami od Bliskiego Wschodu, obchodzi tamta dziwna wojna? Może zacznie obchodzić, gdy z „tamtej” stanie się „naszą”, jak tylko do Libanu odlecą polscy żołnierze. Przecież ta gadanina polityków musi się skończyć decyzją o wprowadzeniu sił rozjemczych.
Z obu stron granicy ludzie kryją się po piwnicach, w podziemnych garażach, schronach. Żyją w przedsionku do piekła. Piekło to niebo, z którego sypią się bomby i rakiety. Apatia i strach atakują zewsząd. Minuty ciągną się w godziny i o tym są te zdjęcia.
Fotografie zamieściła Subtopia. ***
Autorzy bloga pasjonują się tym, co istnieje na styku urbanistyki, wojskowości, kontroli, nadzoru, architektury. Zestaw tematów ciekawy, interdyscyplinarne podejście robi wrażenie. Jest w tym wszystkim autor, jego subiektywne – mimo zgoła akademickiej problematyki – dociekliwe i wrażliwe spojrzenie. Jak ktoś natknie się na polski odpowiednik Subtopii, proszę dać znać.