Opener’owy lipiec

prywatne
Zarzekam się, jak co roku, że utyskiwać na deszczowo-upalny lipiec nie będę. Nie ulegę ckliwym szantażom pogodynek, nie poddam się presji meteopatów. Lipiec od zawsze był arcykapryśnym miesiącem. W 1921 roku, w Prószkowie (Opolszczyzna), odnotowano rekordowe upały – ponad  40 °C. Dziś we Wrocławiu siąpiło. W strumykach, wijących się przez spękany asfalt, pojawiły się żabki. 

Z kaloszami zwykł mi się kojarzyć Opener.  Festiwal właśnie się zaczął, pewnie znów będzie błotnisto-euforycznie. Podpatruję na festiwalowym yotubowym kanale pląsający YEASAYER . Może przetrwam do północy i popatrzę sobie na koncertujących staruszków z New Order. W niedzielę przed pierwszą w nocy transmisja koncertu Brygady Kryzys. Szkoda, że nie grają ze wschodem słońca.

Discover more from Notatnik

Subscribe to get the latest posts sent to your email.


Andrzej Jóźwik

Andrzej Jóźwik

Dziennikarz i wrocławianin.
http://andrzejjozwik.pl