W Europie wywodzącej się z ducha wolnościowej filozofii króluje dziś permisywizm i rozciąganie jak gumy wszelkich norm. O żadnym zjawisku nie wypada mówić źle, można za to w zadumie czekać, aż ostatnia norma pęknie na dobre i nie będzie już nic prócz totalnej wolności. Arcybiskup Józef Życiński? Nie red. nacz. Polsatu i felietonista Ozonu w jednej osobie, Bogusław Chrabota, dla ścisłości dodajmy, że w artykule pod znamiennym tytułem Urok bata.
Zero ironii i wygłupów, autorowi naprawdę tęskno za karami cielesnymi. Mężczyzna przyłapany na biciu żony? Zdzielmy go po dupie kijem i to solidnie. Jeśli w krajach muzułmańskich można, to czemu i nie nad Wisłą? Wszak rozchodzi się o sprawiedliwość.
Chrabota jakoś się nie rozpisuje o przebogatej palecie kar cielesnych. Więc go wyręczę: można odrąbywać ręce złodziejom, kamieniować cudzołożnice (vide: Afganistan), można też chłostać robiących zakupy w niedzielę i nieobyczajne dziewczyny w stringach (to byłby nasz narodowy wkład w tak rozumiany ład moralny). Będzie sprawiedliwiej ale i zabawniej, wszak Chrabota jako redaktor naczelny Polsatu już znajdzie sposób, by nadać takim widowiskom walor telewizyjnego show. Do diabła z „fear factory”! W końcu będziemy mieli własny „średniowieczny bar”, jakże niepermisywne reality show .
Chrabota jakoś się nie rozpisuje o przebogatej palecie kar cielesnych. Więc go wyręczę: można odrąbywać ręce złodziejom, kamieniować cudzołożnice (vide: Afganistan), można też chłostać robiących zakupy w niedzielę i nieobyczajne dziewczyny w stringach (to byłby nasz narodowy wkład w tak rozumiany ład moralny). Będzie sprawiedliwiej ale i zabawniej, wszak Chrabota jako redaktor naczelny Polsatu już znajdzie sposób, by nadać takim widowiskom walor telewizyjnego show. Do diabła z „fear factory”! W końcu będziemy mieli własny „średniowieczny bar”, jakże niepermisywne reality show .
A oto inspiracja dla nowego niepermisywnego Ozonu pod kierownictwem Grzegorza Górnego (a co z Frondą?)
P.S. Żeby było absurdalniej, nie znam hiszpańskiego. By the way, czemu ja się tak tego Ozonu czepiam?
P.S. Żeby było absurdalniej, nie znam hiszpańskiego. By the way, czemu ja się tak tego Ozonu czepiam?