poznańskie sztukowanie

Bez kategorii
W Poznaniu rozpoczęły się Targi Sztuki, po raz drugi i z większym rozmachem. To spora odmiana, dla kogoś, kto ma nieustające wernisaże i pokazy wygodnie pod ręką, w Internecie. Oczywiście proste „klik” nie zastąpi bezpośredniego obcowania z frapującym dziełem istniejącym w kilku wymiarach. Może to zabrzmi trywialnie, ale uważam, że dobry obraz, instalację, a nawet fotografię odbiera się najpierw zmysłami i intuicją. Dopiero po takim rozpoznaniu z całym impetem wkracza do akcji intelekt.
Jednak nie wybiorę się do Poznania. Brak czasu i ochoty. Coś mi podpowiada, że poznańska, zgoła narodowa prezentacja, zawężona do grona rodzimych twórców, niestety utwierdzi naszą peryferyjność i utrudni odbiorcy odzielenie ziarna od plew. Obawiam się, że w polskim gronie łatwo będzie przemycić całkiem błahe i wtórne (na tle sztuki światowej) treści. A komu to potrzebne i to w czasach z gruntu kosmopolitycznych? Dziesiątki galerii, setki prac, sympozja i wykłady. Aż się prosi, by przy takiej trudnej do ogarnięcia masie przynajmniej stworzyć warunki do bezpośredniej konfrontacji z tzw. zagranicą. Ludzie chodzą, oglądają i porównują… Proste.

Discover more from Notatnik

Subscribe to get the latest posts sent to your email.


Andrzej Jóźwik

Andrzej Jóźwik

Dziennikarz i wrocławianin.
http://andrzejjozwik.pl