Wirus – jak diabeł – tkwi w szczegółach

społeczeństwo, technologia, trendy

Choć jesteśmy zmęczeni pandemicznymi realiami, SARS-CoV-2 to ciągle świeża sprawa. Daje nam w kość od roku. Nie wszystko wiemy o zagrożeniu ani o konsekwencjach naszych działań. Wątpliwości nie powinny jednak paraliżować i powstrzymywać przed podejmowaniem decyzji, bo stawka jest ogromna. Więc zachowując w wielu kwestiach sceptycyzm, ufam naukowców, bo kto, jeśli nie oni, wyciągnie nas z tarapatów?
***
Członek prezydenckiego zespołu doradczego – najpierw Baraka Obamy, a teraz Joe Bidena – prof. Atul Gawande wspomina w wywiadzie, że zespół N.I.H./Moderna rozpoczął prace nad szczepionką w tydzień po analizie genomu koronawirusa. Rekordowe tempo. Zarazem okazuje się, że BioNTech, Fosun Pharma, Pfizer czyli grupa firm, która jako pierwsza opracowała szczepionkę, musi zrewidować wcześniejsze deklaracje: USA otrzyma jej mniej o 50 procent. Wystąpiły problemy z jakością medycznego materiału wykorzystywanego do produkcji specyfiku. Dwa kroki do przodu, jeden w tył. Trzeba się będzie przyzwyczaić.
***
Detale są ważne, na ich postawie możne ekstrapolować większy obraz. Np. przewidywać, co przed nami. Wiemy, że Niemcy będą gromadzić zapasy szczepionki na lodowiskach i nieczynnych lotniskach. Kłopot bowiem w tym, że specyfik wytwarzany w laboratoriach Pfizera, musi być magazynowany w bardzo niskiej temperaturze. U nas, jak słyszałem, szczepieniami mają się zająć gabinety podstawowej opieki medycznej. Kto zapewni im zamrażarki? Czy uda się szczepić milion osób dziennie, jeśli mamy problem z mniej logistycznie skomplikowanym testowaniem?
***
Żal mi restauratorów. Oby jak najszybciej nastąpił ten moment, kiedy siadamy przy jednym stole ze znajomymi do wspólnego posiłku. Czytam jednak o wynikach badań prowadzonych w Korei Południowej i nabieram wątpliwości. Cóż, i tu diabeł tkwi w szczegółach – rychłe otwarcie lokali branży gastronomicznej wcale nie jest takie oczywiste, choć pożądane przez właścicieli i klientów.
„Dowody na przenoszenie SARS-CoV-2 na duże odległości przez bezpośredni przepływ powietrza w restauracji w Korei” – to naukowy raport, z którym polecam się zapoznać. Analizując przypadki zakażenia w jednej z restauracji specjaliści sięgnęli po zapisy kamer przemysłowych, dane z telefonów komórkowych, sprawdzili trasy przemieszczania się klientów i personelu. Do tego zmierzyli przepływy i prędkość powietrza, na który miały wpływ sufitowe klimatyzatory. Okazało się, że przy pewnych warunkach w lokalu (ustawienie stolików, praca klimatyzatorów) możliwe jest zakażenie osoby, która nie ma z nosicielem bezpośredniego kontaktu – siedzi od niego w odległości 6,5 metra przez około 5 minut. Co ciekawe, osoby które były bliżej i dłużej, lecz siedziały odwrócone do niego plecami, nie uległy infekcji. Podobne wyniki przyniosły badania w Chinach. Czy uda się na podstawie takich badań i testów wypracować skuteczne zasady funkcjonowania branży gastronomicznej w czasie pandemii? Czy jest do wyobrażenie sytuacja, że aby knajpa została otwarta, sanepid sprawdza wpierw jakość klimatyzatorów i ich rozmieszczenie? Według jakich kryteriów? To nowy kłopot sanitarny, techniczny i prawny, za który musimy się zabrać. Potrzeba na to czasu.
***
Wobec naporu szczegółów nie unikniemy uogólnień i uproszczeń. Stąd np. rygor zamykanie wszystkich lokali, choć każdy jest inny i inne panują w nim warunki. Stąd nakaz noszenie maseczek wszędzie, choć bez sensu jest ich noszenie w miejscu, gdzie nie ma żywego ducha. Np. na pustej ulicy po zmroku.
A jednak.
To samo pewnie będzie ze szczepionką. Jeśli uda się zaszczepić ponad 50 procent społeczeństwa danego kraju, łańcuch transmisji wirusa powinien zostać przerwany. Gdy liczy się efekt skali, to, co indywidualne schodzi na plan dalszy. A więc wątpliwości i obawy. Nie mamy większego wyboru i to nie jest kwestia ostatnich dni, lecz dłuższej perspektywy. Chcemy żyć swobodnie, przemieszczać się, podróżować, więc musimy zaryzykować i być gotowi także podnieść z tego tytułu koszty. Oby był to tylko nasz chwilowy dyskomfort po ukłuciu strzykawką.



Discover more from Notatnik

Subscribe to get the latest posts sent to your email.


Andrzej Jóźwik

Andrzej Jóźwik

Dziennikarz i wrocławianin.
http://andrzejjozwik.pl