-
Passe i upcoming
Passe: Platforma Obywatelska i PiS, poranne radiowe rozmowy z politykami, forum gospodarcze w Karpaczu, serwisy drogowe i pogodynki, facebook i instagram, gapienie się w telefon na ulicy, moda na prezydentów wielkich miast, wakacje w Grecji, streaming, apki randkowe. Upcoming: kibicowanie na stadionie i pikniki na łące, czytanie książek, młodzi politycy, wiejskie imprezy, polskie morze i…
-
Dokąd zmierzają Stany?
Trump przemeblowuje USA, praktycznie demontuje państwo, a powojenna geopolityczna układanka rozsypuje się na naszych oczach. To, co było ładem zamienia się w chaos. Jedni obserwują to zszokowani, inni popadli w stupor. Amerykańscy Demokraci przyjęli taktykę wzięcia Trumpa na „przeczekanie”. Przypominają kozę, która w obliczu zagrożenia udaje martwą. Naszła mnie myśl, czy Amerykanie są w stanie…
-
Trumpowska masakra piłą łańcuchową
Luty jest politycznie gorący. Barwy ma ponure i takie też mamy perspektywy na wiosnę. Co wiemy po miesiącu rządów Trumpa? Trump ma takie pojęcie o polityce, na ile ma ona związek z biznesem i rozrywką. Polityka to dla niego transakcje. Nic więcej. Chce być skuteczny i być ciągle w centrum globalnej uwagi. A jakie cele…
-
Władcy chaosu – Musk, Zuckerberg i Trump
Dziś nasza trójka gra w jednej drużynie, ale napewno nie do do jednej bramki. Nie mylmy taktycznego sojuszu z rzeczywistą wspólnotą celów. Wszyscy oni są nieprzewidywalni. Elon Musk ma gigantyczne zasoby, niespożytą energią i cięty język. Donald Trump ma busolę społecznych nastrojów w głowie. To polityk showman – konsekwentnie nieprzejednany wobec adwersarzy. Mark Zuckerberg to…
-
Czy prywatyzować straż pożarną?
Głupie pytanie, zwłaszcza w Polsce, gdzie straż pożarna darzona jest ogromnym szacunkiem. Ale załóżmy, że ten kapitał społecznego zaufania jest na wyczerpaniu. Czyż wtedy nie przybędzie głosów, że to, co prywatne, naprawdę jest lepsze? Patrz: Argentyna pod rządami prezydenta biegającego z piłą po państwowych instytucjach i tnącego wydatki. W Los Angeles – szczególnie doświadczanym przez…
-
Testuję fiński metal: 2024-2025
Nie łamiąc języka, na jednym wydechu spróbuj powiedzieć: Oranssi Pazuzu i Muuntautuja. Zalecam opanowanie tych słów. Nie są gnostyckim zaklęciem, ale zaręczam, wrażenie wywierają elektryzujące (o ile lubisz mrok i eksperymenty). Oranssi Pazuzu to psycho-prog metalowa ekipa, współtworząca kolektyw Wasteland (Dark Buddha Rising, Mr. Peter Hayden, Abyssion, Atomikylä). Matecznikiem wyliczanki w nawiasie jest pewnie jakiś…
-
Rehabilitacja błota
Wyimek ze świeżej lektury. Pouczające i inspirujące: „W 66 numerze „Autoportretu”, tym o trzecim krajobrazie i nieużytkach, opublikowałyście tekst grupy Centrala o mikroretencji. Że trzeba rehabilitować błota, przywrócić grzęzawiska. Autorzy przytaczali słowa, którymi kiedyś określano podmokłe tereny, a które wraz z ich osuszaniem zniknęły z języka: łęgi, jezierzyska, źródliska, wysięki, wywierzyska, turzycowiska, sitowiska, pokrzywiska, ziołorośla,…
-
Przechodniu, zbiorze danych do ekstrakcji, interesujesz system jako potencjalna ofiara lub napastnik
Idąc w miasto musisz wiedzieć, że wpadasz w oko kamerze. O ile inni przechodnie raczej zignorują twoją obecność, ty jesteś potencjalnym obiektem zainteresowania szczególnego rodzaju maszynerii. Oparta w coraz większym stopniu na supozycji odpowiada osobom czuwającym nad bezpieczeństwem w mieście, co właściwie powinni robić. Także z tobą. Maszyneria jest ciągle udoskonalona, a przekonanie, że człowiek…
-
Bezos, kosmos i przerwa na siku
Co roku Jeff Bezos przeznacza miliard dolarów ze sprzedaży swoich akcji na finansowanie Blue Origin, firmy, która pracuje nad technologiami mającymi ułatwić podróżowanie ludzi w kosmosie. Szef Amazona ma fioła na punkcie space-kolonizacji. Trafnie komentuje to pisarz i publicysta Guardian’a, Mark O’Connell. „Moglibyśmy mieć w Układzie Słonecznym bilion ludzi”, mówi Bezos, „co oznacza, że mielibyśmy…
-
Kultura anestezji: make life nothing again
Wycofujemy się w prywatność. Inaczej niż dotychczas. To zjawisko nie wynika z indywidualizacji życia (tak wiele możemy mieć na wyłączność), ale jest wymuszone i przyśpieszone przez pandemię. Kilkanaście miesięcy ograniczonej publicznej aktywności, zawężenia bezpośrednich więzi i ich podtrzymywania za pośrednictwem technologii odcisną na nas swoje piętno. Jestem po lekturze „How Nothingness Became Everything We Wanted„.…
-
Zmotoryzowane Polaków rozmowy
Nie lubię oglądać wywiadów nagrywanych w trakcie jazdy samochodem. Mamy ich rozmaite wariacje: mały fiat, obklejony reklamą elektryk, auto niewiadomej marki, w której ledwie się interlokutorzy mieszczą, albo takie, w której zmieściłaby się na tylnych siedzeniach żona, dwójka dzieci, pies oraz zabawki. Wait, takiego cyklu nie widziałem. Dlaczego samochód, a nie np. wspólne łuskanie fasoli?…
-
Anon to nie mesjasz. Nie spadł z nieba
Zwolennicy Trumpa – z flagami Konfederatów i emblematami „Q” – wdzierający się do Kapitolu nie powini dziwić. Zrobili to, co zapowiadali. O aliansie ultraprawicowych radykałów i mobilizującego ich QAnona pisano sporo i od dawna. Tylko mało kto się tym przejmował. To historia z pozoru niedorzeczna. Sęk w tym, że niosąca za sobą konsekwencje bardzo poważne.…
-
Lubisz się szwendać? Uważaj, to kiedyś leczono
Chyba cierpię na drapetomanię. Zaniedbuję obowiązki, dąsam się i droczę, a na koniec gdy czuję wewnętrzną potrzebę, oddalam. Wyruszam przed siebie, na długi spacer. Drapetomania była utrapieniem XIX-wiecznych amerykańskich plantatorów i właścicieli niewolników. Chorobę odkrył i opisał lekarz Samuel Cartwright, prowadząc badania na zlecenie Towarzystwa Medycznego Luizjany. Szacowne grono chciało się dowiedzieć czegoś więcej o…
-
Paweł Lisicki przestrzega przed turbo lewakiem Bidenem
Nic bardziej nie obiera poglądom sensowności jak fiksacja na jakimś punkcie. Są takie osoby – nie ważne o czym mowa – zawsze muszą nawiązać do tejże fiksacji. Ów ideologiczny przechył bywa na swój sposób uroczy dla zdystansowanego i ciekawskiego obserwatora: „patrz, a jednak potrafił to połączyć. Skubany”. Tu jednak, w przypadku red. Pawła Lisickiego, jest…
-
Zagrałbym w „Polską 2020”
Słyszę, że „Cyberpunk 2077” nie do końca wypalił. Gra nie śmiga na konsolach starszego typu. Trzeba było inwestować w „Polskę 2020”. Zarys scenariusza jest pod ręką, scenerie też – swojskie i nieprzekombinowane. Nikt nie przejmowałby się bugami, glitchami, niekonsekwencją w stylu: dlaczego mój bohater, obrócony do góry nogami, próbuje przejść przez ścianę jeśli obok są…
-
My o przyrodzie, oni o metrach sześciennych drewna
Idziesz do ulubionego lasu i nagle stajesz oszołomiony: oglądasz pobojowisko. Dziwisz się, choć nie powinieneś, bo wszystko rozegrało się planowo. To, że las zniknie, zapisano w dokumentach parę lat wcześniej. Policzono, ile się uda pozyskać drewna i kto na tym zarobi. Las to biznes. Europa nie jest wyjątkiem, choć tu urzędnicy i politycy szczególnie trąbią…
-
Co pozostawi nam pandemia?
Pandemia przemeblowuje nam życie. Miesiąc po miesiącu. Pewnie latem powrócimy do normalności, czując że niektóre zmiany pozostaną z nami na dłużej. Pokusiłem się o kilka podsumowujących spostrzeżeń, nie mając jednak zamiaru stawiać tez absolutnych i bronić ich jak reduty. Obserwuję codzienność, czytam i wyciągam wnioski. Hybrydyzacja pracyWielu z nas pracuje zdalnie. To, co prywatne miesza…
-
Wirus – jak diabeł – tkwi w szczegółach
Choć jesteśmy zmęczeni pandemicznymi realiami, SARS-CoV-2 to ciągle świeża sprawa. Daje nam w kość od roku. Nie wszystko wiemy o zagrożeniu ani o konsekwencjach naszych działań. Wątpliwości nie powinny jednak paraliżować i powstrzymywać przed podejmowaniem decyzji, bo stawka jest ogromna. Więc zachowując w wielu kwestiach sceptycyzm, ufam naukowców, bo kto, jeśli nie oni, wyciągnie nas…