Bliski znajomy prezydenta zostanie szefem LOT? Wszystko przed nami. Premier i prezydent nie mieli oporów wyciąć z posady Chalupca*, choć ten uchodził za solidnego i rzutkiego szef Orlenu. Co miałoby sprawić, że ot, nagle, premier i prezydent (lub na odwrót), przy innej okazji poczują wewnętrzy opór przed dokonaniem kolejnej personalnej roszady? Tak w ogóle to Kaczyńscy nie muszą wcale, a wcale, się krygować, bo i po co; od wyborów mamy w Polsce jeden ośrodek władzy. Bracia są w trakcie konsumpcji owoców zwycięstwa. To może być długa kilkuletnia wyżerka.
Przy takich sondażach, kto by tam zważał na przyzwoitość. Smutne. Oto mechanika człowieka władzy
Przy takich sondażach, kto by tam zważał na przyzwoitość. Smutne. Oto mechanika człowieka władzy