Anti advertising – czy ma przyszłość?

Bywały czasy, że firmy płaciły za logo na odzieży, teraz przeciwnie – my płacimy: adidas, nike, i coś tam jeszcze – marka uosabia osobisty prestiż. Nadto reklama staje się niezauważalna i wszechobecna niczym tlen. Ale czy jest niezbędna?
Yankelovich, amerykańska firma badania rynku, oszacowała, że w ciągu 30 laty liczba komunikatów reklamowych odbieranych przez mieszkańca przeciętego miasta w przeciągu dnia wzrosła z dwóch do pięciu tysięcy.

***

Anti-Advertising Agency nakręciła video, który uzmysławia, jak wielkomiejską przestrzeń zredukowano do spiętrzonego wizualnego komunikatu.
Shopdropping – ingerencja w otoczenie centr handlowych, sklepów i pasaży na partyzanckich warunkach, podmieniając etykiety na towarach, staje coraz popularniejszą metodą artystycznego oporu i odreagowania komercjalizacji życia i przestrzeni. To jedna z kampanii. Podobną akcję przeprowadził Banksy poddając ironicznej obróbce okładkę i zawartość debiutanckiego albumu Paris Hilton, potem ponownie wyłożył płyty na sklepowych półkach wprawiając klientów w osłupienie: dostali nie to, co było reklamowane.

Discover more from Świat z twistem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Posted in , .