Polska wciąż ma na świecie doskonałą markę jeśli chodzi o film czy literaturę. Nie jesteście więc skazani na porażkę. Musicie tylko wykorzystać swoje atuty! – słowa filozofa, muzyka Aleksandra Barda w rozmowie z Mirkiem Filiciakiem i Alkiem Tarkowskim z Kultury 2.0 trochę mnie zawstydzają.
Rzecz w tym, iż ostatnio nie zawładnął mną ani jeden rodzimy prozaiczny wytwór (sic!), nie zachwyciło żadne kinowe dzieło. Nawet trailer. Coś jest ze mną nie tak? Łapie się coraz częściej na tym, iż interesują mnie kulturalne marginalia. To, co na starcie ląduje na marginesie, tkwi tam i marnieje.
Bard rozważając o homogenicznej polskiej tożsamości wypomina mam zapatrzenie w Jana Pawła II. Skrajny cynizm podpowiada, że w takim razie, aby osiągnąć sukces należy opatrywać dzieło, np. muzyczną płytę, etykietką: naszych hitów słuchał JP 2.
***
Wykład Aleksandra Barda podczas ubiegłorocznej konferencji Kultura 2.0