Oby nie była to kaczka i falstart jak z Lou Reed’em na przeglądzie piosenki aktorskiej. Tym razem wydaje się, że to pewna informacja, chociaż (ach, mnożę wątpliwości, gdzie finał!) na stronie internetowej ojca chrzestnego punka rocka o koncercie nie ma wzmianki. Ale trzymajmy się tego, że Iggy Pop wraz z the Stooges w czerwcu rzeczywiście zagra we Wrocławiu.
O tym, że może pofatyguje się do nas, plotkowano od miesięcy, ale że z kumplami z czasów gniewnej i butnej młodości, nie sądziłem.
Niepokoi jedynie miejsce koncertu: ponury i sfatygowany (bardziej niż Iggy Pop) Stadion Olimpijski. Nadaje się na jedynie na żużlowe spędy. Chyba, że organizatorzy zaserwują kilka kapel, a Iggiego Popa i the Stooges podadzą na deser.
O tym, że może pofatyguje się do nas, plotkowano od miesięcy, ale że z kumplami z czasów gniewnej i butnej młodości, nie sądziłem.
Niepokoi jedynie miejsce koncertu: ponury i sfatygowany (bardziej niż Iggy Pop) Stadion Olimpijski. Nadaje się na jedynie na żużlowe spędy. Chyba, że organizatorzy zaserwują kilka kapel, a Iggiego Popa i the Stooges podadzą na deser.