Mamy świadomość, że ulegając populistycznym ciągotom plotą androny, kręcą, zwodzą i pewnie myślą, że nikt na przeinaczaniu faktów ich nie złapie. A gdyby założyć stronę internetową www.sprawdzam.pl, i biorąc polityków na celownik konfrontować ich słowa i deklaracje z oczywistymi faktami, dociekać prawdy wspierając media.
Pewnie znajdą się świadkowie, stosowane dokumenty, zapisy głosowań, relacje prasowe. Każdy może dorzucić swoje trzy grosze, jest w czym grzebać, i mam wrażenie, że sprawny internauta jest w stanie natrafić na przykłady nieuczciwych zagrań na swoim politycznym podwórku. Istotny warunek, zero plotek, wszystko skrupulatnie udokumentowane. Zaręczam: na klasę polityczną padłby blady strach.
Dziś jest raczej za późno na tego rodzaju inicjatywę. Warto jednak walić po łapach tych, którzy są skorzy sięgać po nieczyste metody walki o władzę i eliminowania rywali.
Gra jest warta świeczki. Chodzi o przyzwoitość w polityce, dziś w postępującym zaniku.