Holenderski dziennikarz się zdziwił, że w Polsce za jazdę na rowerze, po paru piwach, ląduje się w policyjnym dołku. Wyjść ze zdumienia nie mogą jego krajanie, którym historię z Krakowa opisał.
Rowerem do policyjnej izby zatrzymań
Discover more from Świat z twistem
Subscribe to get the latest posts sent to your email.