W „Europie debata z udziałem Slavoja Żiżka: lewicowego myśliciela, którego oponenci uważają za zainfekowanego leninizmem intelektualnego pozera i trickstera.
Rzecz sporna, którą warto rozstrzygnąć sięgając po książki słynnego Słoweńca. Właśnie ukazała się kolejna: ”Kukła i karzeł. Perwersyjny rdzeń chrześcijaństwa”.
Pewnie dla części będzie to pasjonująca lektura, choć Żiżek nad wyraz chętnie sięga po męczącą czytelnika metodę skoczka szachowego; bywa, że umyka mi jego tok myślenia. Zresztą łatwość z jaką miesza i żongluje wątkami, sypie argumentacją, uwzniośla detale, tylko utrudnia czytanie i budzi irytację. Za nadto przypomina to gonitwę za króliczkiem, którego w końcu chciałoby się, do licha, dopaść. Ale Żiżek z wymykania się jednoznacznej ocenie uczynił swój atut. Przypomina w tym słoweńskich pobratymców z grupy NSK lub grupę Laibach niestrudzenie od kilku dekad obrabiającą totalitarny topos. Związki całej trójki są więcej niż indydentalne.
Rzecz sporna, którą warto rozstrzygnąć sięgając po książki słynnego Słoweńca. Właśnie ukazała się kolejna: ”Kukła i karzeł. Perwersyjny rdzeń chrześcijaństwa”.
Pewnie dla części będzie to pasjonująca lektura, choć Żiżek nad wyraz chętnie sięga po męczącą czytelnika metodę skoczka szachowego; bywa, że umyka mi jego tok myślenia. Zresztą łatwość z jaką miesza i żongluje wątkami, sypie argumentacją, uwzniośla detale, tylko utrudnia czytanie i budzi irytację. Za nadto przypomina to gonitwę za króliczkiem, którego w końcu chciałoby się, do licha, dopaść. Ale Żiżek z wymykania się jednoznacznej ocenie uczynił swój atut. Przypomina w tym słoweńskich pobratymców z grupy NSK lub grupę Laibach niestrudzenie od kilku dekad obrabiającą totalitarny topos. Związki całej trójki są więcej niż indydentalne.
Swoją drogą to frapujące, jak konserwatywna gazeta, niejako pospołu z lewicową „Krytyką Polityczną” „promują” dokonania i osobę słoweńskiego filozofa.
Oglądałem zdjęcia ze spotkania z Żiżkiem. Portrety zasłuchanych, zamyślonych osób – dowód, że słowa filozofa nie trafiają w próżnię, a może przy okazji manifestacja środowiskowej celebry: też jesteśmy ważni, też się wyróżniamy. Na ów wątek wrócił moją uwagę felieton w kulturze 2.0.
Polecam też gorąco felieton w hiperblogu