Google nie zadawala dominacja w internecie, włącza się więc w kosmiczny wyścig. Wspólnie The X PRIZE Foundation firma ogłosiła konkurs Google Lunar X PRIZE – z nagrodą bagatela 30 mln dolarów – dla śmiałków, którzy umieszczą na Księżycu robota; musi on pokonać dystans minimum 500 metrów i przesłać ze Srebrnego Globu video oraz inne dane. Zgłosiło się już 10 zepołów konstruktorskich, w większości z USA, ale jest w tym gronie inwestor z Rumunii.
Google – mając olbrzymi kapitał do spożytkowania oraz wyjątkowo innowacyjne podejście – szuka kolejnych nisz i obszarów dla swojej poza-internetowej ekspansji.
***
Powieści s-f zaczynają być passe, każdy dzień dostarcza porcji newsów, po których skraca się lista rzeczy niemożliwych do zrobienia. Oto konstruktorzy wpadli na pomysł wszczepianego pod skórę dotykowego wyświetlacza łączącego tatuaż z technologią bluetooth.
Urządzenie będzie jednocześnie telefonem i komputerem przypominającym „dziarę” (nowe wzory do pobrania z internetu).
Jak będzie zasilany? Glukozą i tlenem pozyskiwanym z krwi i przekształcanych w prąd. Słowem, eco-friendly gadżet. Może z powodzeniem służyć za analizator stanu zdrowia, wyświetlając informacje o istotnych funkcjach życiowych.
Już nigdy więcej nikt nie powie, iż nie oddzwonił, bo zostawił telefon w drugim pokoju lub wyładowały mu się baterie.
Już nigdy więcej nikt nie powie, iż nie oddzwonił, bo zostawił telefon w drugim pokoju lub wyładowały mu się baterie.