Zwróćcie uwagę na internetowe rozgłośnie. To ich czas. Gdy jedni utyskują na kryzys mediów, inni upatruje w tym szans dla siebie. Mamy więc wysyp rozgłośni i podcastów. Sieć pomieści nieskończenie wiele. Ucho ma swoje ograniczenia. Zegar też. Nie sposób być na bieżąco. Co zasługuje na uwagę? Radio Kapitał – debiutowało na długo przed pandemią, więc okrzepło. Solidna ramówka: pełen przekrój muzycznych nurtów, mikro-zjawisk oraz odchyłów od mainstreamu. Audycji mrowie. Z anteny trafiają na Mixclouda, co jest zabiegiem słusznym z punktu widzenia twórców, zainteresowanych propagacją, lecz frustrującym dla słuchającego: subskrybujesz kanał i masz wrażenie ogromnych zaległości, których nie sposób nadrobić.
Stażem dłuższym może się pochwalić Halo Radio, pozycjonujące się jako “medium obywatelskie”. Na antenie króluje publicystyka i więcej tu znanych nazwisk. Tak odnalazłem Romana Kurkiewicza, który na parę miesięcy zniknął mi z widoku. Za Halo Radio stoi rozpolitykowany Jakub Wątły, przez dekadę związany z Superstacją. Kto kolejny? W tym zestawie nie zabraknie Radiospacji Pawła Sito – “nadają z domu”. Nazwa wskazuje kierunek i inspirację: to ukłon w stronę przeszłości, dawnej świetności i upodobań. Słuchając w przelocie natknąłem się przede wszystkim na techno i rave’owe klimaty. Dorzucam do tego zestawienie najbardziej gładkie i hip hopowe newonce.radio z Piotrem Kędzierskim i Kubą Wojewódzkim plus sportowe weszlo.pl z kozackim “Stan futbolu”. Z ciekawością będą obserwować poczynania ekipy zebranej przez Magdę Jethon pod szyldem “Ratujmy Trójkę” sp. z o.o. W tym przypadku ewidentnie chodzi o ratowanie nazwisk i dorobku niż tworzenie czegoś nowego od podstaw.
Z polskimi podcastami jest kłopot, więc sobie odpuszczam. Wg szacunków mamy ich ok. 2000. Spore zamieszanie panuje wokół kwestii mierzenia słuchalności oraz narzędzi dystrybucji. Czy podcastem jest cykl na YouTubie, a może tylko to, co trafia na Spotify, Anchor.fm albo Spreakera i podobne podcastowe platformy? Dowolność i rozgardiasz sprawia wrażenie, że mamy pole do popisu i możemy się w podcastera zabawić, wstrzelić w oczekiwania słuchaczy z czymś wyjątkowym. Owszem, kusząca wizja, ale można też polec, trwoniąc energię, czas i kasę. Hosting, sprzęt do nagrywania – to wszystko kosztuje, a nie wiadomo, jak na podcastach wprost zarabiać, nie prosząc, po prostu, o datki. Jeśli robienie podcastów ma być zabawę, ok. Ale nie da się z tego opłacić bieżących rachunków.
Cenię nisze i enklawy. Dzieją się tam rzeczy arcyciekawe. Zanim mainstream coś zauważy, to “coś” wcześniej buzuje poukrywane na marginaliach. Wrocławski label Outlines Pawła Paide Dunajko wydaje kasety z muzyką szczególną, np. związaną z kulturą footwork. Czym ten nurt jest, to osobny temat. Ostatnia pozycja w ofercie Outlines to wybór dwóch utworów dźwiękowej artystki okachiho, uzupełniony o grafikę Iwony Jarosz. Minimalistyczna praca nawiązuje do słynnych linii rytmicznych Wacława Szpakowskiego. To przywołanie pionierskiej postaci wrocławskiego awangardzisty jest gestem znaczącym. Wszystko się zgadza, w każdym dźwięku i plastycznym szczególe. Tworzy spójną całość.
Przyszła mi do głowy myśl, by odwiedzić z aparatem fotograficznym biurowce. Powstało ich we Wrocławiu dziesiątki. Niektóre są w budowie, i ta budowa z rozpędu trwa, choć widoki na przyszłość są marne. Chciałoby się zajrzeć do nich teraz, kiedy opustoszały lub opustoszeją na dobre. Gospodarka się zwija, kurczy. Przybędzie pustych przestrzeni współtworząc krajobraz po pandemii. Co się z nimi stanie, jeśli zabraknie pieniędzy na ich wynajęcie, demontaż lub przekształcenie? Zostaną zaadoptowane do innych celów. Jakich ? Np. na szklarnie z uprawami hydroponicznymi? Np. tam, gdzie jeszcze ulokowane są biura Nokii?
Discover more from Notatnik
Subscribe to get the latest posts sent to your email.