Świat z twistem

notatnik: polityka, marginesy, media, społeczeństwo, historie i histerie.


Wrocław: komu woda uderza do głowy
Uczennice liceum zaprotestowały przeciwko budowie fontanny (bagatela 20 mln złotych), lecz zamiast odpowiedzieć na list gorliwy miejski urzędnik zadzwonił do dyrektora szkoły tropiąc, kto za protestem stoi.
To nie incydent z zabitej dechami dziury, którą niepodzielnie włada wójt do spółki z proboszczem.
To wydarzyło się w – uchodzącym za miasto nowoczesne i obywatelskie – Wrocławiu, pod nosem Rafała Dutkiewicza, który, jak tłumaczy jego rzecznik, jest wielce zapracowany, ale w końcu na list odpisze.
Dziewczyny wysłały go w grudniu i zapewne, gdyby nie notka w Gazecie Wyborczej, sprawa nie ujrzałaby światła dziennego.
Smutne to, bowiem dowodzi trafności socjologicznego spostrzeżenia, iż biurokracja w każdych realiach wykazuje patologiczną skłonność zapominania zdroworozsądkowej busoli.

Na marginesie, wydać 20 milionów złotych na największą fontannę w Polsce to granda, bo jak tu się cieszyć z bajecznego wodotrysku, gdy dojazd do niego przez zakorkowane, rozkopane, połatane, dziurawe drogi, doprowadza każdego do szewskiej pasji.

Zamiast fontanny wolę bezcenne śpiewające ropuchy.


Discover more from Świat z twistem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.