Internauta-Maszyna

art, historia, kultura, osobiste
Z lekka przygarbiony, z palcami ułożonym w szpony, które wybijają na klawiaturze chaotyczny tapping. Oczy utkwione w ekranie jakby ten rzucił na niego urok. Pocieszny jest widok internauty.

***
Oglądałem dziś prace Jeana Tinguely’ego. Wprawione w ruch dziwaczne maszyny zacinały się, iskrzyły krótkimi spięciami. Aż po autodestrukcję…

W 1960 r. Tinguely zaprezentował „Hommage to New York” – ośmiometrową konstrukcję złożoną m.in. ze starego pianina, rolek papieru, fragmentów manekinów, rowerowych ram. Ustawiona na dziedzińcu Muzeum of Modern Art i napakowana petardami, wprawiona w ruch po pół godzinie eksplodowała, rozsypując się w chmurze śmierdzącego dymu. Resztki „Hommage to New York” nie trafiły do muzeum, artysta wywiózł je na wysypisko.

Discover more from Notatnik

Subscribe to get the latest posts sent to your email.


Andrzej Jóźwik

Andrzej Jóźwik

Dziennikarz i wrocławianin.
http://andrzejjozwik.pl