Jak daleko można się posunąć w proteście przeciwko okrucieństwu wobec zwierząt? Liderka organizacji PETA (People for the Ethical Treatment of Animals), Angielka Ingrid Newkirk, sporządziła testament, w którym prosi o dysponowanie szczątkami jej ciała w podobny sposób jak czyni się to z zabitym zwierzęciem. Chce wstrząsnąć opinią publiczną.
Poleciła jego części m.in…..zgrilować. Stopa ma posłużyć do wykonania stojaka na parasol, a skóra wygarbowana. Makabryczna jest precyzja z jaką Newkirk formułuje ostatnią wolę. Zaoszczędzę detali. Jak mniemam PETA będzie miała spore problemy natury prawnej z realizacją testamentu.
Mam wątpliwości: prowokacja to, a może konsekwetne trwanie przy obranym światopoglądzie? Skądże, to dziwactwo – pewnie i takie głosy padną.
Aktywiści PETA – obok Greenpeacu – do perfekcji opanowali sztukę absorbowania uwagi mediów. Kto nie widział Pameli Anderson krytykującej sieć fast foodów KFC, ma okazję nadrobić zaległości.
Aktywiści PETA – obok Greenpeacu – do perfekcji opanowali sztukę absorbowania uwagi mediów. Kto nie widział Pameli Anderson krytykującej sieć fast foodów KFC, ma okazję nadrobić zaległości.
Na marginesie, wyobraźcie sobie w takiej roli Dodę…
Poza wsparciem wielu sław pop kultury PETA kojarzona jest m.in. z pikietami nagusów albo słynnymi modelkami, które w seksownych pozach uwiecznione, przekonują z billboardów do zrzucenia futer albo do wegetarianizmu.
Takim akcjom PETA zawdzięcza rozgłos. Demonstracja Ingrid Newkirk jest na tyle szokująca, że rodzi podejrzenie o jej bezproduktywność. Czy drastyczna forma nie wypiera treść, nie zagłusza przekazu? Ale z drugiej strony, czyż drastyczne nie jest np. patroszenie zwierząt?
Takim akcjom PETA zawdzięcza rozgłos. Demonstracja Ingrid Newkirk jest na tyle szokująca, że rodzi podejrzenie o jej bezproduktywność. Czy drastyczna forma nie wypiera treść, nie zagłusza przekazu? Ale z drugiej strony, czyż drastyczne nie jest np. patroszenie zwierząt?