Ta decyzja wywołała globalne zdumienie, dopraszając się wyjaśnień: why?
Zerwany z prezydenckiego łoża, pewnie zdumiony był też Obama. Z prasowych komentarzy – od Los Angeles po Tokio – przebija niedowierzanie, połączone z dociekanie – dlaczego właśnie prezydentowi USA, spośród ponad 200 zgłoszonych osobistości, noblowski komitet przyznał pokojową nagrodę. Że wyróżniono go nie za za zasługi, lecz za szlachetne plany, to oczywiste – zważywszy, jak krótki okres Barack Obama bawi w Białym Domu.
Zerwany z prezydenckiego łoża, pewnie zdumiony był też Obama. Z prasowych komentarzy – od Los Angeles po Tokio – przebija niedowierzanie, połączone z dociekanie – dlaczego właśnie prezydentowi USA, spośród ponad 200 zgłoszonych osobistości, noblowski komitet przyznał pokojową nagrodę. Że wyróżniono go nie za za zasługi, lecz za szlachetne plany, to oczywiste – zważywszy, jak krótki okres Barack Obama bawi w Białym Domu.
Zaskakująco powierzchownymi spostrzeżeniami dzielą się na ten temat polscy politycy; cytowani przez „Gazetę Wyborczą”. Są zaskoczeni, a nie powinni, jeśli uważają się za rasowych polityków.
Osadzenie noblowskiego werdyktu w politycznym kontekście uwiarygadnia hipotezę, że Obama będzie zmuszony porzucić pomysł zastosowania militarnej opcji w sporze z Iranem o instalacje atomowe. Może taka w istocie była intencja pacyfistów z Norwegii?
Teraz jeśli Obama sięgnie po siłę, straci wiele w oczach światowej opinii publicznej, niezależnie do tego, jak bardzo przekonywający na arenie międzynarodowej byłby Izrael, żywo zainteresowany prewencyjnym uderzeniem (Tel Awiw jest w zasięgu irańskich rakiet).
Obym się mylił, ale mam przeczucie, że dziś w Owalnym Gabinecie nie wznoszono toastów, leciały za to gromy: niech szlag trafi Nobla.
***
Na marginesie, nie przekonują mnie liczne i skrajne opinie internautów, postrzegających decyzja noblowskiego komitetu jako kompromitacją. Względem czego i jakiej praktyki? Zresztą, co o noblowskiej kuchni tak naprawdę wiemy?
By the way, ilu z nas jest w stanie wymienić kilku poprzednich noblistów? Problem nie w nazwiskach, ani w zawodnej pamięci. To, że większość rodaków nie obchodzi nic poza czubkiem ich własnego nosa, jest istotą problemu.
Polakom pokojowy Nobel kojarzy się z Lechem Wałęsie i z narodowym żalem, że nie dostał go JP II. Drobny pożytek z lauru dla Obamy jest taki, że wielu Polakom przypomniał o tym wyróżnieniu.
Na marginesie, nie przekonują mnie liczne i skrajne opinie internautów, postrzegających decyzja noblowskiego komitetu jako kompromitacją. Względem czego i jakiej praktyki? Zresztą, co o noblowskiej kuchni tak naprawdę wiemy?
By the way, ilu z nas jest w stanie wymienić kilku poprzednich noblistów? Problem nie w nazwiskach, ani w zawodnej pamięci. To, że większość rodaków nie obchodzi nic poza czubkiem ich własnego nosa, jest istotą problemu.
Polakom pokojowy Nobel kojarzy się z Lechem Wałęsie i z narodowym żalem, że nie dostał go JP II. Drobny pożytek z lauru dla Obamy jest taki, że wielu Polakom przypomniał o tym wyróżnieniu.
Comments
6 odpowiedzi na „Obama zakładnikiem pokojowego Nobla”
Najpierw było zaskocznie, które udzieliło się wielu osobom wokół, potem przyszła refleksja, że "dostać nobla za intencje" to byłoby za banalne, zatem … przytoczony przez ciebie polityczny kontekst wydaje mi się najbardziej prawdopodobny. Ciekawy jestem tylko, czy faktycznie decyzja ta będzie miała jakieś reperkusje?
pomylili kategoriepowinien dostac literackiego za slowai nie wiem z fizyki? za te "poprawe klimatu"slusznie prawicie Jah, ale nagroda pokojowa dla Obamy jest zwyczajnie smieszna
->SzufnarZ całą pewnością Norwedzy wyróżnili Obamę nie takim jakim on jest, lecz jakim oni go chcą widzieć. ->Analogiczniena literackiego nie zasłużył, bo przemówienia pisze mu wynajęty bodajże 28-letni "skryba" 😉
pisze, ale nie guosijak taki dobry, to mogl wystartowac sam 😉
a nie ma Nobla dla Aktorów?
->makowskijeszcze nie, ale już się przymierzają 😉