Patotreści, wredny Avast i strategia Patryka Vegi

Ktoś kumaty powinien uruchomić edukacyjny youtube’owy kanał dla nastolatków o patotreściach i patostreamerach, czyli powinien zejść do piekła i śpieszyć na ratunek dzieciakom. Zapoznajcie się z raportem Fundacji Dajemy Dzieciom Siłę i Rzecznika Praw Obywatelskich. To ciekawa lektura.

Brakiem wiedzy na temat patogwiazdorów popisali się samorządowi urzędnicy. Ktoś w Białymstoku zlecił Kruszwilowi (znany i kontrowersyjny youtuber) udział w filmie promującym Podlasie. Po napisach początkowych mamy zbliżenie na krocze i polemikę na temat penisa. Krótki popis pato-sprawności.

Patotreści nie są lustrem, w którym odbija się rzeczywistość. One rzeczywistość kreują. Rywalizujący o uznanie twórcy przekraczają granic (stąd tzw. drunkstreamy). Stawką jest ekspozycja w necie. Patotreści to specyficzny kod językowy i radykalne zachowania, rzutujące na relację rówieśnicze. Nie bagatelizujmy zjawiska.

INSPIRACJE

Obawiam się, że Patryk Vega właśnie kręci film o koronawirusie. Ma wyczucie czasu i nosa do interesów. Zatrudnia osoby, które analizują ruch w necie, robią sondaże. Na tej podstawie podejmuje decyzję dotyczące produkcji filmów. Strategia i pracowitość budzą uznanie, efekt finalny mniej.

O koronawirusie jest wszędzie. Pewnie także na “pudelku”. Ograniczę się do instruktarzu dotyczącego wyboru maski. Jest zabawny.

Gdybym miał dojście do ministerstwa zdrowia, zasugerowałbym im założenie konta na instagramie. Ma większą siłę rażenia niż plakaty w przychodniach.

ZASKOCZENIE

Byłem użytkownikiem Avasta przez kilka lat. To czeski antywirus, który okazał się być raczej spyware. Program zbierał od użytkowników dane o zachowaniach w sieci, anonimizował je w chmurze, a następnie, poprzez zależny od Avasta Jumpshot, sprzedawał klientom, wśród których byli handlowi giganci. Np. Microsoft. Avast zbijał kasę i nie ma w tym nic dziwnego poza tym, że zarabiał extra, robiąc swoich małych indywidualnych klientów w ch… To tak jakby handlować drzwiami antywłamaniowymi, a potem wystawiać oddzielnie na sprzedaż klucze.

Sęk w tym, że w zasadzie nasza online’wa aktywności unieważnia naszą prywatność. Czyni ją fikcją. Guardian pisał o dokonaniach niemieckich naukowców – wyłowili z anonimowej historii wyszukiwań (obejmującej 3 mln osób) konkretnych polityków. Poznali ich preferencje seksualne oraz stan zdrowia. Teraz inni naukowcy, ze Stanów, twierdzą że opracowali model, który pozwala zidentyfikować 99.98% Amerykanów w oparciu o 15 cech demograficznych. Brokerzy firm ubezpieczeniowych, potencjalni pracodawcy, spece od kredytów zacierają ręce.

Miłego surfowania w necie,

Andrzej

***

Tekst pierwotnie ukazał się w newsletterze Prysznic pod koniec stycznia


Discover more from Świat z twistem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Posted in , , , .