notatnik: marginesy kultury, polityki, mediów. Historie i histerie

Dlaczego?

Odpalam komputer i surfuje – jak tysiące innych – po onecie albo gazecie.pl? Oglądam głupie filmiki? A jakże. Wiem jednak, że sieć służy wymianie, zatem by korzystać z niej z pożytkiem, muszę coś w jej czeluście wrzucić: napisać, zaproponować link, skomentować itp. itd. Mam taką potrzebę: estetyczną, poznawczą, społeczną. Czy większość pojmuje jaki potencjał w necie tkwi? Dlaczego kończą swą podróż, lądując na rafie Naszej Klasy lub piratując namiętnie hollywoodzkie hity?
Nie byłoby Wikipedii, ruchu open source, Creative Commons i wielu innych internetowych przedsięwzięć bez optymistycznej filozofii, że jednak kooperacja ma sens. Dobrze, że przynajmniej przyjęły się u nas zagraniczne serwisy społecznościowe, które popychają rozumienie tej kwestii.
Z naszej ułomnej perspektywy, Shareable.net prezentuje się jak wybryk natury. Serwis służy wymianie rad, projektów, historii, które bazują na doświadczeniu współdziałania oraz dzielenia się. Jest angielskojęzyczny, jak większość podobnych portali – unaocznia dzielącą nas od Zachodu przepaść: nie tyle językową. Mentalną.


Discover more from Świat z twistem

Subscribe to get the latest posts sent to your email.

Odpowiedzi

  1. Awatar liiil

    Nie jest tak zle, piszac na blogu dzielisz sie przeciez, bez pomocy dodatkowych serwisow.

  2. Awatar makowski

    oj, bo przestanę tu wpadać (= TUSIEMNASOBRARZA!)

  3. Awatar jah

    oj….

  4. Awatar jah

    oj wiem… to wszystko z powodu braku serotoniny 😉

  5. Awatar pajeczaki

    mysle, ze to nasz wrodzony egoizm. wszystko pod siebie 🙂 a jesli nawet publicznie, to tylko dla lansu, albo dla zarobku 😉 oczywiscie to uogolnienie, ale w krotkim komentarzu wiecej nie upchne 😉

  6. Awatar makowski

    >> Pani P.a jaki jest ten "niewrodzony egoizm" bo nie znam (innego, niż.)..

You may also enjoy…