notatnik: marginesy kultury, polityki, mediów. Historie i histerie

  • Nieuchronny kres korporacji

    Dość utyskiwania na zamordyzm, pazerność wielkich wytwórni taśmowo produkujących muzyczną chałę. W dobie P2P i proinnowacyjnej etyki Creative Commons agonia mamutów wydaje się nieuchronna. Internet i rozwój technologii wymusza zmianę modelu praw autorskich, wspiera decentralizację procesu produkcji, sprzedaży i promocji muzyki.Obserwuję z radością nieoczekiwany renesans ogniś punkowej dziś uniwersalnej postawy do-it-yourself. Cieszy mnie też wysyp…

    czytaj dalej…


  • Berlin: goły, ale wesoły

    Berlin ma szczęście do bohemy; to ona, a nie stoliczny rozmach przydaje mu ekstrawagancji. Berlin to mekka artystycznej międzynarodówki i wszelkiej barwy odmieńców. W latach 70. do Berlina Zachodniego sprowadził się i David Bowie, i Iggi Pop. Pomieszkiwał też Nick Cave. A teraz po berlińskich klubach buszuje skandalizująca Peaches, wszędzie roi się od oryginałów głodnych…

    czytaj dalej…


  • I’m not afraid of Yo La Tengo

    Soniczy energizer. Chwilami pocieszyciel z oceanicznych głębin. Bywa, że ironiczny i przekorny niczym uliczny muzyk na rauszu. Zgoła niezbornie i niepozorne trio: Yo La Tengo. Jego płyty stoją na półce obok tuzów alternatywnego grania z różnych zakątków świat, bo i Yo La Tengo czerpie z rozmaitych źródeł. W muzyce jest i melancholia, i balladowa nostalgia,…

    czytaj dalej…


  • CBGB gone for good

    Knajpa jakich pełno. Nie przekonuje ani wielgachna markiza nad wejściem, ani ponure duszne wnętrze, zapewne wściekle gęste od papierosowego dymu. Scena też zapewne licha i barmani aroganccy. Innymi słowy, klub do pomyślenia w każdej innej dziurze. Niekoniecznie w Nowym Jorku. A jednak w swoim amokanckim koncertowym szaleństwie wyjątkowe miejsce. W muzycznym, uściślijmy, punkowym światku o…

    czytaj dalej…


  • „Terrordrome Breslau” ma bloga

    Z teatrem jestem na opak. A krytycy, zdolnością elokwentnego puentowania kilkugodzinnych manewrów i katastrof scenicznych, wprawiają mnie ustawicznie w stan zażenowania. Tym samym każdą próbę rzucenia pomostu pomiędzy mną, teatralnym analfabetą, a wyrafinowanym retorycznie i estetycznie światem Melpomeny, przyjmuje z ulgą. Tak – w kategoriach rzeczowej pomocy – odbieram flashową prezentację „Terrordromu Breslau”, za którym…

    czytaj dalej…


4chan aktywiści amazon anon artyści Bezos bezpieczeństwo facebook fora geopolityka historia islam klęski żywiołowe komunikacja konserwatyzm kult kultura lasy media medycyna migranci nauka nazizm Niemcy pandemia parler polityka Polska przyroda przyszłość psychologia rosja signal snowden social media sport społeczeństwo sztuka teorie spiskowe Trump twitter UE usa wojna wroclaw