-
Autumn: too much worries about little things
Czytam więcej książek i słucham więcej muzyki. Jesienią nagle się odnajdują zgubione godziny. W ogóle, gdy zmierzcha się szybciej i chłód zagania między mury, proste przyjemności bardziej cieszą. Nadrabiam zaległości. Take it easy – śpiewa Emily Wells. Nie zamierzam się kłócić. [youtube=http://www.youtube.com/watch?v=GnuJ0s_rAeA&hl=pl_PL&fs=1&] Odkryte niedawno Dokaka porównałbym z elektrowstrząsami. To zwariowany japoński band, poraził parę osób,…
-
Dożynanie kultury Balcerowiczem
Leszek Balcerowicz jest mistrzem ekonomii, na tle innych polityków błyszczy ogładą i erudycją, lecz kultury – rozumianej szerzej – nie pojmuje za grosz. I lepiej, żeby się na jej temat nie wypowiadał, gdyż plecie redukcjonistyczne androny. Czy nazwiemy spektakl bądź utwór muzyczny produktem, wytworem, czy dziełem – nie uciekniemy od żelaznych praw ekonomii. Musimy wybierać,…
-
Spacerownik po innym Wrocławiu
Przewodnik po wrocławskich giełdach rzeczy używanych, galeriach, ekobazarach, knajpach dla wegetarian i klubach oferujących zdecydowanie więcej niż piwo i empetrójki puszczane przez barmana? Why not? Taki spacerownik dla uważnego, świadomego konsumenta ma być gotowy tej jesieni – czytam w GW. (jedna z niewielu dobrych wieści; ewidentnie prasa ma na nie alergię).Skromna inicjatywa, a zdecydowanie cieszy.…
-
Dlaczego?
Odpalam komputer i surfuje – jak tysiące innych – po onecie albo gazecie.pl? Oglądam głupie filmiki? A jakże. Wiem jednak, że sieć służy wymianie, zatem by korzystać z niej z pożytkiem, muszę coś w jej czeluście wrzucić: napisać, zaproponować link, skomentować itp. itd. Mam taką potrzebę: estetyczną, poznawczą, społeczną. Czy większość pojmuje jaki potencjał w…
-
Śmierć śmiga wypasioną bryką
Gdy media donoszą o wypadku drogowym, dorzucają zwyczajowo: „policja apeluje do kierowców”. Mowa trawa, manta powtarzana bezradnie – bez wyraźnego efektu. W ten weekend 16 zabitych pieszych – policzyła Gazeta.pl. I co z tego? Nawet gigantyczny elektroniczny zegar zawieszony nad centralnymi placami wszystkich miast, migający ciągiem cyfr, które informują o rosnącej lawinowo liczbie ofiar, nie…
-
Obama zakładnikiem pokojowego Nobla
Ta decyzja wywołała globalne zdumienie, dopraszając się wyjaśnień: why? Zerwany z prezydenckiego łoża, pewnie zdumiony był też Obama. Z prasowych komentarzy – od Los Angeles po Tokio – przebija niedowierzanie, połączone z dociekanie – dlaczego właśnie prezydentowi USA, spośród ponad 200 zgłoszonych osobistości, noblowski komitet przyznał pokojową nagrodę. Że wyróżniono go nie za za zasługi,…
-
Pożytki z kryzysu
Jak to z kryzysem bywa, nie ma nic gorszego, niż przekonanie, że po okresie kłopotów wszystko wróci do tzw. normy. Że pacjent poddany antyrakowej terapii, będzie mógł z ulgą zaciągnąć się papierosem, że walczący z otyłością osobnik, po zaliczeniu drastycznej diety, rzuci się do pałaszowania ulubionych hamburgerów i picia coli. Sens wychodzenia z kryzysu nie…
-
Internetowa świątynia
W tekście pt. „Mózg w malinach” Oramus pisał o necie, że jest nowym bożkiem, który wymaga wielogodzinnej adoracji i pogardy dla bezinteresownej pozainternetowej doczesności. Netowa pasja tym się odznacza, że skutkuje izolacją ludzi.Tyle krytycznych uwaga polskiego twórcy s-f.W jego słowach o adoracji kryje się ewidentna, pewnie zamierzona, aluzja do religijności. Adoruje się wszak obiekt kultu.…
-
Sieć bez historii
Pierwszy raz zetknąłem się ze sformułowaniem delete generation. W tym, że co rusz kasujemy maile, blogi, wymazujemy zdjęcia, komentarze, internetowe historie, dane z komputerowych bebechów, Gerrit Visser ze „Smart Mobs” dostrzega spory problem.W istocie mamy śladowe pojęcie, jakie ma to znacznie dla naszych idei, myśli, i szerzej – dorobku kulturowego. Skupieni na teraźniejszości, wyraźnie ograniczamy…
-
Internauta-Maszyna
Z lekka przygarbiony, z palcami ułożonym w szpony, które wybijają na klawiaturze chaotyczny tapping. Oczy utkwione w ekranie jakby ten rzucił na niego urok. Pocieszny jest widok internauty. ***Oglądałem dziś prace Jeana Tinguely’ego. Wprawione w ruch dziwaczne maszyny zacinały się, iskrzyły krótkimi spięciami. Aż po autodestrukcję… W 1960 r. Tinguely zaprezentował „Hommage to New York”…
-
Polska – zdradzona kochanka USA
Malkontenctwo mamy we krwi. Sprawni w narzekaniu, profesjonalni w epatowaniu pretensjami do całego świata, przypominamy mu co rusz o swoich kompleksach. Jest w tym coś z neurotyzmu. Właśnie nadarzyła się kolejna sposobność. Na parę dni przed 70. rocznicą wybuchu II Wojny Światowej podniosło się powszechne larum, że USA ma nas w nosie. Biały Dom nie…
-
Sieciowy chaos
Nie mam w sobie potrzeby narracji, myślę frazami i brakuje mi spójności. To doskwierający stan rozproszenia. Swego czasu rozmawiał o tym z Barbarą Łopieńską psychiatra Dariusz Myszka. Rozmowę opublikowała „Res Publica Nowa”.Fragment: Co mógłby Pan poradzić rozproszonemu człowiekowi? – Zasada jest taka. Nadać na ile się da strukturę swojemu zachowaniu. Na przykład odkładać rzeczy na…
-
Elementarz #1
Prawo do bycia sobą realizuje się od pierwszego oddechu – A. Lowen. Oddychanie (z łaciny: spiro, spirare) jest synonimem inspiracji i natchnienia. A zatem wychodząc od tego, co w nas biologiczne można skierować się ku temu, co duchowe.
-
Ballard: apokalipsa jest powszechna i tania
To nie jest porywająca proza. Nie powala stylem i bywa, że ma czytankową narrację. A jednak książek Ballarda mam na półce osiem. Frapują bezpretensjonalnością scenariuszy przyszłości, komiksowo kreślonych, które majaczą w sugestiach, intuicjach, przeczuciach. Są na wyciągnięcie ręki. Jak gazeta, jak telewizyjne reportaże. Są tak blisko, że kuszą pytaniem: a jeśli zaraz to wszystko trafi…
-
Hardkor 44 czyli patriotyczny pop melanż
„W filmie „HARDKOR 44” Powstańcy będą piękni, uśmiechnięci, uzbrojeni w różne rodzaje broni, dziewczęta młode i odważne. Wszyscy mają przypominać bohaterów z amerykańskich komiksów. Niemcy walczący z Powstańcami to postacie przypominającecyborgi i wynaturzone potwory-roboty.” To fragment z materiałów prasowych nt. nowego przedsięwzięcia Tomasza Bagińskiego, dostępnych na stronie Hardkor 44. Ciekawe, jaki i czy w ogóle…
-
chain of readers
Joe255 zarzuciła na mnie łańcuch. Idę więc pokornie w korowodzie czytelników. 1. Którego z bohaterów literackich zaprosiłyś do swojej rodziny lub kręgu przyjaciół? Proszę o uzasadnienie. Chyba żadnego, bo poznawszy ich na wylot z kart książek, czułbym się w ich towarzystwie zażenowany. Może z jednym wyjątkiem – Holly Golightly, bohaterki „Śniadania u Tiffaniego” T. Capote,…
-
Polacy odkrywają wolność po 20 latach
Nie cieszy mnie 4 czerwca. Wrażenia nie robi okrągła liczba. Numerologia pozbawiona magicznej mocy.Zresztą, jak wykrzesać z siebie radość, gdy męczy polityczna piana i to rozgrywanie historii dla swoich małostkowych celów. Z takiej wolności jest mały pożytek, dużo zażenowania. Nie poradzi Scorpions, Kylie Minogue, nie dadzą rady stachanowcy z Kombi (grali za peerelu, zagrają i…
-
Dlaczego nie należy czytać recenzji filmowych. Zwłaszcza z „Antychrysta”
Do oglądania „Antychrysta” zasiadłam bez emocjonalnego nastawienia. Bardzo chciałam ocenić go rzetelnie i z dystansem – pisze Małgorzata Szumowska. Złego zdania o filmie w recenzji nie zawarła. Przeciwnie, wpadła w zachwyt. Może w tym tkwi największa siła „Antychrysta”: w niedopowiedzeniu, w czymś nieodkrytym… Powstało dzięki temu dzieło bliższe traktatowi, a może nawet medytacji. Niedopowiedzenie brzmi…
-
Remember
Skąd się bierze tyle zawiści, tyle agresji i wyrachowanego egoizmu? Z nierealnego przekonania, że można zapanować nad tym, co uzna się za najważniejsze. Nie osiągając wyznaczonego celu, z wyżyn aspiracji i marzeń osuwamy się najczęściej w otchłań frustracji, w desperację, popadamy w rozgoryczenie. Aby uświadomić sobie, jak w gruncie rzeczy jesteśmy w tych utarczkach z…
-
It’s the end of the world as we know
Internet sprawia, że ludzki mózg może ewoluować szybciej niż w czasach naszych praprzodków majstrujących przy pierwszych narzędziach. Ku postawieniu takiej hipotezy skłoniły amerykańskiego neurobiologa Gary Smalla wyniki porównawczego eksperymentu (z udziałem 28 dorosłych osób) nad aktywnością mózgu. Badania dowiodły, iż surfowanie w necie angażuje więcej partii mózgu, a obszary odpowiedzialne za podejmowanie decyzji i rozumowanie…