-
Czy potrzeba podstaw prawnych, aby chronić przyrodę?
Czy gmina Wrocław ma narzędzia, aby dbać o przyrodę na terenach prywatnych? Ma ograniczone możliwości. Co gorsza, nie ma woli, aby podejmować działania sugerujące, że jej w ogóle na tym zależy. Przedstawię wam taki biurokratyczny przypadek związany z terenami zielonymi przy Parku Świetlików we Wrocławiu. Są z nim związane trzy daty: 5 sierpnia, 10 października,…
-
Etyka i ciułanie głosów
To w sumie arcyciekawy zbieg okoliczności i przykład braku kontroli nad przekazem do społeczeństwa. Otóż premier Tusk wygłosił niedawno dziwną skądinąd tezę (wbrew naukowym pewnikom) o szczególnej odpowiedzialności bobrów za stan wałów. Zatem posłał sygnał: strzelamy. O ile wiem, pominął w tym przekazie inne gatunki ryjących zwierząt, co sugeruje nie tyle szczątkową empatię, lecz brak…
-
Kryzysowa lekcja
Kryzysowa lekcja ostatnich dni znów wskazuje kierunek myślenia o urządzaniu miasta. Liczy się odporność, współpraca, informacja. 1. Odporność na zagrożenie. Musimy tworzyć przestrzeń, która daje schronienie, łagodzi zagrożenia, minimalizuje uciążliwości związane np. ze zmianą klimatu. Potrzebujemy terenów, na których będą się rozlewały wezbrane rzeki. Potrzebujemy zieleni, małej retencji (susze), zdecetralizowanego grid-a, sprawnej infrastruktury krytycznej, sieć…
-
Klęska informacyjna?
Szkoda, że w tej powodzi informacji o powodzi na Dolnym Śląsku i Opolszczyźnie (13-15 września) polegamy głównie na mediach społecznościowych, które de facto w ten sposób, gdy inni ponoszą koszty, na tym – po prostu – zarabiają (wzmożony ruch w serwisach napędza profity). Oto przykład kolejnej asymetrii, między nami a prywatnym kapitałem oraz słabym państwem.…
-
Rehabilitacja błota
Wyimek ze świeżej lektury. Pouczające i inspirujące: „W 66 numerze „Autoportretu”, tym o trzecim krajobrazie i nieużytkach, opublikowałyście tekst grupy Centrala o mikroretencji. Że trzeba rehabilitować błota, przywrócić grzęzawiska. Autorzy przytaczali słowa, którymi kiedyś określano podmokłe tereny, a które wraz z ich osuszaniem zniknęły z języka: łęgi, jezierzyska, źródliska, wysięki, wywierzyska, turzycowiska, sitowiska, pokrzywiska, ziołorośla,…
-
Kultura anestezji: make life nothing again
Wycofujemy się w prywatność. Inaczej niż dotychczas. To zjawisko nie wynika z indywidualizacji życia (tak wiele możemy mieć na wyłączność), ale jest wymuszone i przyśpieszone przez pandemię. Kilkanaście miesięcy ograniczonej publicznej aktywności, zawężenia bezpośrednich więzi i ich podtrzymywania za pośrednictwem technologii odcisną na nas swoje piętno. Jestem po lekturze „How Nothingness Became Everything We Wanted„.…
-
Ze smogiem walczy się wiosną i latem, nie zimą
Spośród wielu naszych zwyczajów wysuwa się ostatnio na plan pierwszy rytualne utyskiwanie na smog. Jest sezonowe i kapryśne, bo pobudzane incydentalnie newsami i mapkami meteo, podrzucanymi przez media. Też mnie smog nerwia, psuje krew, a bezradność administracji i służb odpowiedzialnych za dbanie o jakość powietrza, budzi konsternacje. Ileż lat można się użerać z problemem? Jestem…
-
My o przyrodzie, oni o metrach sześciennych drewna
Idziesz do ulubionego lasu i nagle stajesz oszołomiony: oglądasz pobojowisko. Dziwisz się, choć nie powinieneś, bo wszystko rozegrało się planowo. To, że las zniknie, zapisano w dokumentach parę lat wcześniej. Policzono, ile się uda pozyskać drewna i kto na tym zarobi. Las to biznes. Europa nie jest wyjątkiem, choć tu urzędnicy i politycy szczególnie trąbią…
-
Wrocławia nie stać na kieszonkową troskę o przyrodę
Nowe skwery, kieszonkowe parki, rabaty, trawniki, byliny, krzewy ozdobne. Tych ostatnich można sadzić tysiące, co i tak nie uspokoi wielu wrocławian przekonanych, że solidniej należy się troszczyć o to, co mamy – parki i lasy w obrębie lub sąsiedztwie miasta. Niektórzy zresztą biją na alarm. Widać wyraźnie, że coś się w ostatnich miesiącach zmieniło. Dokonała…
-
„Miejskie Potyczki”. Podcast o mieście i o tym, co mu doskwiera.
Od pewnego zbieram spostrzeżenia dotyczące miasta i ujmuje je w ramy podcastowego cyklu „Miejskie Potyczki”. Tym razem wziąłem się za temat wielce aktualny, choć nie związany z nagłymi wydarzeniami. To nagłe upały uświadomiły nam, czym jest betonoza. Listen to „Jak powstrzymać betonozę?” on Spreaker.
-
Wycinka w państwie z tektury
Wycinanie drzew w okresie lęgowym jest zabronione – tak zwykło się twierdzić i choć teza nie ma za mocnego umocowania w prawie, to paradoksalnie, trwanie w rozpowszechnionej i akceptowanej niewiedzy, w pewnym stopniu chroni ptaki i drzewa. Tam jednak, gdzie wiedza jest, drzewa lecą i nie można temu skutecznie zapobiec, powołując się na prawo. Po…
-
Polowanie na życie
Wpadłem w necie na video ze sceną zabijania z bliskiej odległości uciekającego niedźwiedzia. To był fragment polowania z udziałem, jak mniemam z opisu, polskiego myśliwego (mniejsza o narodowość), któremu nagoniono, nęcąc jedzeniem, zwierzę. Zabite w biegu, skręcające się w bólu, legło między drzewami. Potem obejrzałem galerię zdjęć polujących i ich „trofeów” na stronie pewnej firmy,…
-
Zdziczał nam kraj
Sto lat, sto lat. Niech ryją, ryją nam – śpiewano wczoraj we Wrocławiu na zakończenie protestu w obronie dzików. Po co te śpiewy, zaklinające rzeczywistość? Po co ten protest? Przyjaciółka stwierdziła, że jest on bez sensu, bo on nic nie zmieni. Strzelanie do dzików odbywa się w lasach, a nie na wrocławskim rynku. Poza tym…
-
Złe prawo rodzi złą praktykę. Uwagi o lex deweloper
Koleżanka przypomniała mi historię o rolniku, któty pierwszy raz w swoim życiu dostał mandat za hałas i pylenie. Jak co roku wyjechał na pole, w czasie żniw, ale obok pola powstało osiedle. Ten absurd, objawiający się społecznymi konfliktami, będzie się potęgował w różnych miejsach w Polsce. Nie wspomnę o niekontrolowalnym niszczeniu zasobów i walorów przyprodniczych.…
-
O SMOGU, PARKU GRABISZYŃSKIM I BYCIU PRZEWODNIKIEM
Mówienie o smogu w środku lata nie jest przesadą. Po prostu, warto się sposobić do tego, co nas niechybnie dotknie. Rozmawiałem o tym z Krzyśkiem Smolnickim z Dolnośląskiego Alarmu Smogowego. I w tej rozmowie pojawiły się wątki osobiste – inspiracje, doświadczenia, postrzeganie przyrody, świata oraz polityków, którzy naszą rzeczywistość urządzają. To nagranie zapoczątkowało projekt 15…
-
Budujemy miasto nie do życia
O dewastowaniu przestrzeni w polskich miastach można pisać w nieskończoność. Ten proces, napędzany deweloperską aktywnością, nie da się określić jako rozwój. Należy go nazwać mutacją. To pojęcie zawiera element trwogi i niepokóju, a one są niezbędne w opisie sytuacji, która wymyka się spod kontroli i sugeruje złowrogi kres. Porównując miasto do żywego organizmu można napisać,…
-
6 uwag na temat niemodelowych wrocławskich osiedli
Czy powstające na obrzeżach Wrocławia osiedla wzbogacają i zwielokratniają potencjał tego miasta? A może przeciwnie, są generatorem problemów, z którym, Wrocław, definiowany przez pryzmat budżetowych ograniczeń, będzie się zmagać przez kolejne lata? Obserwuję od paru kilku lat ten sam smutny proces: kolejne nowe wille, szeregówki, apartamentowce, bloki, dokładane do chaotycznej mozaiki. Tak jest na…
-
Smog to preludium do dystopii
Myślę o pokazie mody zainspirowanej dystopijną estetyką. I nie potrzebuję to tego inspiracji filmami s-f lub zombie. Wystarczy smog. Maski, kaptury, kołnierze osłaniające twarz. Wątki eko, crypto, motywy militarne, trybalizm, techno i cyber – wszystko będzie się przeplatać i powszednieć. Kto wędruje o tej porze roku, po zmroku, przez peryferyjne osiedla, tam gdzie światło ulicznych…
-
Niby Rzeczpospolita, a jednak prywatna
Za liberalizacją przepisów o wycince drzew głosowano 16 grudnia – w Sali Kolumnowej – jak jeden mąż. Nikt nie wstrzymał się od głosu. Projekt przechodził procedurę w takim tempie, że wicedyrektor Biura Analiz Sejmowych uznał, iż „ze względu na pilny tryb (…) pogłębiona analiza tej kwestii nie jest możliwa”. Na koniec nowelę przyklepał prezydent. Gdy…
-
O drzewach, deweloperach i prezydencie Wrocławia
Widać już skutki złagodzenia przez Szyszkoszkodnika ustawy o zasadach wycinania drzew. W ostatnich dniach w okolicy długo pracowały mechaniczne piły zamieniając zagajniki w teren pod kolejne apartamentowce. Deweloperzy czekali na ten moment. Nie trzeba pozwoleń, opłat, nie będzie kontroli ani nasadzeń kompensacyjnych. Każdy z budynków, wzorem już wzniesionych, będzie zapewne utrzymany w innym stylu, tworząc…