Szczytom G8 z reguły towarzyszą uliczne zamieszki.To reguła, tak samo chora jak pomysł wydawania grubych milionów na organizowanie i zabezpieczanie ekskluzywnych debat szefów rządów bogatych państw. Rozsądek podpowiada, że politycy powinni podejmować decyzje bez kosztownych opraw, fajerwerków i rozgłosu; jeśli spotkanie skończyłoby się fiaskiem, zaoszczędzono by przynajmniej na sprzątaniu miasta.
[youtube=http://www.youtube.com/watch?v=PVvUdTNA8Io]
Czwartek. 7 czerwca: zdjęcia z protestu
***
updated:
Szczyt G8 w Rostoku nie sprowadza się do zadym alterglobalistów wnerwionych na światowych przywódców poklepujących się po plecach i paradne maszerujących nadmorską promenadą przez las kamer i mikrofonów. Gdzieś w portowych dokach, na uboczu, można oglądać wystawę Art goes to Heiligendamm – krytyczna interwencja, sarkastyczno – ironiczny, naładowany utopijnymi treściami komentarz do szczytu G8 i związanych z nim kluczowych problemów: prawa człowieka, światowe ubóstwo, przemoc, ekologia, globalizacja, by wymienić kilka…
Niestety nie potrafiłem dotrzeć do zdjęć z ekspozycji; szkoda też, że strona internetowa projektu jest uboga w linki.
Po szczegóły odsyłam zainteresowanych do artykułu zamieszczonego pierwotnie w die tageszeitung